To już kolejne podejście do ciastek owsianych, które nie będą powodowały tęsknego spojrzenia w stronę czekolady. Takie, które będą słodkie, smaczne i pełnowartościowe. Panie i Panowie, Ladies & Gentelmen... udało się!
Składniki:
- 2 nieduże szklanki płatków owsianych górskich
- 6 suszonych śliwek
- 2 jajka
- 6 suszonych moreli
- 17 różnej wielkości suszonych daktyli bez pestek
- pół małej szklanki rodzynek
- 1 średnie jabłko
- ok. 2 łyżki mleka w proszku (wybrałam zamiast mąki)
Sypnęłam na oko, wedle uznania:
- otręby owsiane
- siemie lniane
- prażony na patelni sezam
- tak samo prażone ziarna słonecznika
- wiórki kokosowe (na przyszłość też uprażę, teraz sypnęłam prosto z paczki)
Śliwki, morele, i inne suche składniki wsypać do miski. Sezam i słonecznik uprażyć, daktyle i rodzynki zalać gorącą wodą, po kilku minutach ją odlać, jabłko zetrzeć na drobnej tarce. Rodzynki wsypać do miski, daktyle pokroić i wrzucić do reszty. Jajka wbić na koniec, wymieszać, na a następnie wsypać mleko w proszku i jeszcze raz dokładnie wszystko wymieszać.
Miałam bawić się w formowanie ciasteczek, ale cóż... nie chciało mi się. Wyrzuciłam więc zawartość miski na blachę wyłożoną papierem, wygładziłam, poklepałam i upiekłam. Piec w 180 st. przez ok. 15 minut. Po wyjęciu pokroić i cieszyć się widokiem pięknych, kształtnych ciasteczek. Kształtnych i pysznych. Voila!
Składniki:
- 2 nieduże szklanki płatków owsianych górskich
- 6 suszonych śliwek
- 2 jajka
- 6 suszonych moreli
- 17 różnej wielkości suszonych daktyli bez pestek
- pół małej szklanki rodzynek
- 1 średnie jabłko
- ok. 2 łyżki mleka w proszku (wybrałam zamiast mąki)
Sypnęłam na oko, wedle uznania:
- otręby owsiane
- siemie lniane
- prażony na patelni sezam
- tak samo prażone ziarna słonecznika
- wiórki kokosowe (na przyszłość też uprażę, teraz sypnęłam prosto z paczki)
Śliwki, morele, i inne suche składniki wsypać do miski. Sezam i słonecznik uprażyć, daktyle i rodzynki zalać gorącą wodą, po kilku minutach ją odlać, jabłko zetrzeć na drobnej tarce. Rodzynki wsypać do miski, daktyle pokroić i wrzucić do reszty. Jajka wbić na koniec, wymieszać, na a następnie wsypać mleko w proszku i jeszcze raz dokładnie wszystko wymieszać.
Miałam bawić się w formowanie ciasteczek, ale cóż... nie chciało mi się. Wyrzuciłam więc zawartość miski na blachę wyłożoną papierem, wygładziłam, poklepałam i upiekłam. Piec w 180 st. przez ok. 15 minut. Po wyjęciu pokroić i cieszyć się widokiem pięknych, kształtnych ciasteczek. Kształtnych i pysznych. Voila!
Komentarze
Prześlij komentarz