Mam to szczęście, że dostaje od rodziców i dziadków takie wspaniałości, jak jajka od kur z bardzo wolnego wybiegu babci czy mięsko. Z reguły mama dawała mi pierś z indyka, ewentualnie kurczaka, bo przecież i tak nic innego nie zjem (tudzież nie przygotuję), ale nie - nie tym razem. Danuta chyba we mnie trochę uwierzyła, jeśli chodzi o kulinarne podboje, o czym ja śmiałam zapomnieć. Na luzie wyjęłam mięsko - patrze, takie jakieś jasne, pewnie pierś z indyka. Pokroiłam, wymieszałam z zielonym pesto, sezamem i ziołami, zawinęłam w folię i zapiekłam. OK, nie wyszło złe, ale - jakież było moje zdziwienie, jak po upieczeniu okazało się, że to szynunia. Z indykiem ta moja skromna marynata byłaby zdecydowanie lepsza...
Podejście drugie: wyjęłam mięsko, patrze (znów) - pewnie indyk, podobny. Skucha. Lecz tym razem, nauczona doświadczeniem, spostrzegłam, iż jest to szynka :) Usmażyłam, poddusiłam i jest awesome.
Oto składniki:
kawałek szynki (sorry za precyzje, nie wiem ile to było :D)
kasza gryczana palona
brokuł (pół małego u mnie)
oliwa z oliwek
Przyprawy do mięsa:
czosnek
słodka papryka
zioła prowansalskie
pieprz ziołowy
pieprz czarny
sól
+ ziele angielskie i liść laurowy
W związku z tym, ze nie miałam mega mało czasu, pokroiłam w nieduże kawałki szynkę, wrzuciłam na rozgrzaną patelnie polaną oliwą i posypałam wszystkimi przyprawami. Po kilku minutach (aż mięsko było miękkie i trochę się podpiekło), przerzuciłam wszystko to garnuszka z podgrzaną wodą (trochę na dnie) i liściem laurowym oraz zielem angielskim. Dusiłam na małym ogniu przez ok 30 min., przed wyłączeniem sprawdziłam czy już jest w porządku krojąc jeden kawałek.
Kaszę ugotować wg instrukcji na opakowaniu: na 1L wody przypada 1 szklanka kaszy.
Brokuł ugotowałam na parze - polecam! Bez żadnych przypraw smakuje ekstra.
Podejście drugie: wyjęłam mięsko, patrze (znów) - pewnie indyk, podobny. Skucha. Lecz tym razem, nauczona doświadczeniem, spostrzegłam, iż jest to szynka :) Usmażyłam, poddusiłam i jest awesome.
Oto składniki:
kawałek szynki (sorry za precyzje, nie wiem ile to było :D)
kasza gryczana palona
brokuł (pół małego u mnie)
oliwa z oliwek
Przyprawy do mięsa:
czosnek
słodka papryka
zioła prowansalskie
pieprz ziołowy
pieprz czarny
sól
+ ziele angielskie i liść laurowy
W związku z tym, ze nie miałam mega mało czasu, pokroiłam w nieduże kawałki szynkę, wrzuciłam na rozgrzaną patelnie polaną oliwą i posypałam wszystkimi przyprawami. Po kilku minutach (aż mięsko było miękkie i trochę się podpiekło), przerzuciłam wszystko to garnuszka z podgrzaną wodą (trochę na dnie) i liściem laurowym oraz zielem angielskim. Dusiłam na małym ogniu przez ok 30 min., przed wyłączeniem sprawdziłam czy już jest w porządku krojąc jeden kawałek.
Kaszę ugotować wg instrukcji na opakowaniu: na 1L wody przypada 1 szklanka kaszy.
Brokuł ugotowałam na parze - polecam! Bez żadnych przypraw smakuje ekstra.
Bonus
Super szybki i pyszny przepis na przekąskę do pracy i nie tylko.
Składniki:
pół gruszki
garść rukoli
dwie łyżki chudego twarogu
3 pokrojone pomidorki koktajlowe
łyżka oliwy z oliwek
trochę soli, pieprz
Składniki wymieszać i smacznie zjeść :) Pyszota!
Komentarze
Prześlij komentarz