Robione już setki razy, nareszcie doczekały się przepisu na blogu. Muszę przyznać, że owiane niemałą sławą, z każdym przyrządzeniem zbierają coraz większe grono fanów. Idealne praktycznie na każdą okazje, z pewnością podbiją serca (i podniebienia) Twoich najbliższych :)
Składniki na ok. 15-20 trufli:
2/3 szklanki wiórków kokosowych
1/2 kostki masła
1 duża łyżka kremu orzechowego/czekoladowego
1/3 szklanki c. pudru
kilka kropel aromatu waniliowego
1 i 1/2 szklanki mleka w proszku
Przygotowanie:
Roztopić połowę masła na patelni, a następnie wsypać wiórki i wszystko "zezłocić". Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
W międzyczasie utrzeć mikserem pozostałe masło z pudrem, kremem orzechowym i aromatem waniliowym. Ucierając, dodawać po trochu ostudzone wiórki i mleko w proszku.
Formować kulki i schować na trochę do lodówki. Jak będą odpowiednio schłodzone, obtoczyć w gorzkim kakao. Kiedyś obtaczałam również w cukrze pudrze, ale było zdecydowanie za słodko :)
Konsystencja "ciasta" nie może być zbyt mokra ani za sucha. Najlepiej sprawdzić, czy jest ok zgniatając trochę w garści, jak się lepi, to jest w porządku :) Jeśli coś jest nie halo, dosypuje mleka w proszku lub dodaje odpowiednią ilość kremu orzechowego. Moje ciasto truflowe z reguły jest dość sypkie, ale ładnie się lepi.
Komentarze
Prześlij komentarz